sobota, 16 kwietnia 2016

BANANOWA KASZA JAGLANA


Dziś mam dla was coś specjalnego, mimo że wcale skomplikowanie nie wygląda i bynajmniej takie nie jest. Ale ta przepysznie wypełniona miseczka ma dla mnie duże znaczenie, a dokładniej, mówi o mnie coś więcej. Można ją opisać jako rutynę, która się nie nudzi. Swego czasu przez wiele miesięcy jadłam tę bananową kaszę codziennie na śniadanie. Z czasów podstawówki niemiło wspominam fazę Danonków i  późniejszą fazę płatków Cookie Crisp, które jadłam dzień w dzień przed szkołą. Nie cierpię jedzeniowej powtarzalności, więc mimo że smakowo obie opcje były nawet nawet, po chwili nie mogłam na nie patrzeć. Ale wiecie, mocne kości, mleko, coś tam... Natomiast to śniadanie, które właściwie sama wymyśliłam z miłości do bananków jest absolutnym wyjątkiem i moim śniadaniowym hitem.

Kaszę przygotowujecie według instrukcji na opakowaniu. Po ugotowaniu możecie dodać trochę mleka. Ja zwykle daję, kiedy gotowa kasza stała już parę godzin i jest bardziej sucha, ale tutaj mam wariant bezmleczny. Następnie zgniatacie małego banana albo pół większego na talerzu i taką apetyczną papkę wrzucacie do kaszy i mieszacie. Na koniec kroicie banana w plasterki lub też nie i sypiecie na wierzch trochę cynamonu, co jest dosyć istotnym elementem, bo świetnie wzbogaca smak. Dajcie znać, czy próbowaliście!


10 komentarzy:

  1. Wygląda tak pysznie ! :)) Cudowny post , oby takich jak najwięcej :)) Zapraszamy do siebie ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda smakowicie! nigdy nie jadłam takiego czegoś, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow uwielbiam twojego bloga z każdym dniem rewelacja! Dajesz motywacje do zmian! Pozdrowienia Domi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciągle sobie obiecuję, że zacznę jeść porządne śniadanka ^^ Wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od weekendów! Szansa, że się wkręcisz jest spora;D

      Usuń
  5. ja tu siedzę bez śniadania i na co drugim blogu widzę jedzenie i głodnieje ;c

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda tak przepysznie, że już wiem co rano będę jadła na śniadanie :D Co prawda bez banana, bo mam wyeliminowane owoce z diety, ale i tak będzie pycha :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale narobiłaś mi teraz ochotki na takie jedzonko, wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Spam usuwam. Każdy dotrze do twojego bloga przez twój profil. Link w komentarzu mówi o tobie tylko tyle - prostactwo i brak profesjonalizmu. Szanujmy się!

Instagram