sobota, 23 lipca 2016

PIERŚ Z KURCZAKA W WARZYWACH ORIENTALNYCH


Hej! Nie jestem pewna kiedy skompletuję następną stylizację, bo oczywiście takie posty lubię najbardziej i to na nich skupiam największą uwagę, ale za to mam dla was zdrową propozycję obiadu. Jest niesamowicie szybka i smaczna. Wyszła spontanicznie, nie zamierzałam z początku wcale dodawać jej na bloga, ale mam nadzieję, że wypróbujecie. Zapraszam!

czwartek, 21 lipca 2016

WZORZYSTA MINI I KUFEREK Z NASZYWKAMI


Naprawdę, bardzo się cieszę, że zdjęcia zrobiłam wczoraj, a nie dzisiaj w tym upale. Miałam tę nieprzyjemność spędzić dzisiaj intensywne dwie godziny chodząc po mieście, będąc dodatkowo po wyczerpującym treningu i marzę tylko o wieczorze. Letnie wieczory po upalnym dniu to coś, co z kolei kocham chyba najbardziej w wakacjach. Czyste niebo, rynek, ogródki piwne...

wtorek, 19 lipca 2016

PIĘKNO, KTÓRE MOTYWUJE


Nie było mnie aż pięć dni i czuję się z tego powodu beznadziejnie, dlatego w międzyczasie, kiedy przygotowuję kolejne stylizacje, piszę coś z nieco innej beczki. Można powiedzieć, że jest to post z kategorii inspiracji, trooooszkę estetyki i psychologii. Żeby nie było - nie czuję się ekspertem z żadnej z tych dziedzin, ale wiedza znawcy raczej nie będzie mi potrzebna. Za to tobie, z pozoru oczywisty tekst może przypomnieć o łatwym i przyjemnym triku, który podleczy cię z prokrastynacji.

czwartek, 14 lipca 2016

DWA PROTEINOWE MROŻONE DESERY


Hej! Wiem, że pogoda wyjątkowo nie dopisuje, więc moje letnie propozycje deserów będą musiały chwilę poczekać, ale zawsze lepiej mieć wcześniej przygotowane pomysły na upalne dni. Desery szczególnie powinny się spodobać osobom na diecie, bo zawierają białko serwatkowe, ale myślę, że i bez niego wyjdzie coś smacznego. Zawsze możecie dorzucić coś od siebie, czy zmienić owoce, a efekt i tak będzie ten sam - skuteczny deser na ochłodę ;)

poniedziałek, 11 lipca 2016

BLUZKA CROP Z ROZSZERZANYMI RĘKAWAMI


Hej! Jak tam znosicie upały? Ja wczoraj wyjątkowo dałam się namówić na wyjazd nad wodę i oczywiście "opaliłam się" najbardziej krzywo jak się chyba dało. Właściwie to mam tylko kilka spieczonych plam gdzieniegdzie i to by było na tyle, więc trzeba będzie to jakoś sensownie wyrównać. Wakacje mam już ze cztery tygodnie, a jeszcze jakoś nie zebrałam się, żeby tak po prostu posmażyć się na słońcu. Za to kupiłam w końcu pierwszą, naprawdę wakacyjną rzecz!

wtorek, 5 lipca 2016

CZARNY KOMBINEZON Z WYCIĘTYMI BOKAMI


Nie było mnie tydzień i już mam problemy, żeby zacząć posta. Nie wiem, jak to jest, że im więcej mam wolnego czasu, tym mniej mi się chce i mniej robię. Kompletnie nie potrafię się zmotywować i zorganizować. Oczywiście, co rok obiecuję sobie, że wykorzystam na 100% każdy dzień wakacji i zwykle kończy się to tak samo - marnowaniem tych 100%. No, może nie do końca, ale póki jesteśmy na początku lipca, czas się zmobilizować. Od teraz.

Instagram